Pływanie kiedyś, pływanie dziś

utworzone przez | maj 7, 2021

Zastanawialiście się czasami nad historią pływania? Teoretycznie pływają już nawet niemowlaki, później tę umiejętność zatracają, aby musieć uczyć się jej od nowa. Tracimy instynkt pływacki i musimy dopiero przyswoić to co większość ssaków jednak ma „w trybie domyślnym”. W artykule poczytasz trochę o pływaniu i jego historii.

Instynkt

Zauważyliście, że zaczynając naukę pływania domyślnie staramy się płynąć „pieskiem”? Nawet nie staramy się, po prostu działa instynkt. Wynika to najpewniej z ewolucji, bo człowiek jest istotą poruszającą się w pionie, a większość ssaków, na co dzień żyje na czterech łapach. Musimy zatem przyzwyczaić się do poziomej postawy w wodzie, co wydaje nam się nienaturalne.

Jak to się zaczęło?

Zaczęło się od… Indian. 1884 rok, Londyn, zawody pływackie. Indianin o imieniu „Latająca Mewa” zwycięża rywalizację pływając zupełnie inaczej niż cała reszta stawki. Tak narodził się styl dowolny, który angielskim dżentelmenom wydał się nieelegancki, chaotyczny i dziwny. Jak widać okazał się jednak skuteczny. Właśnie tymże stylem dowolnym pływało się najszybciej. Chyba nie wyobrażacie sobie teraz ratownika „pędzącego” do topielca żabką…

Co było dalej?

Już nie Indianin, a sir John Trudgen postanowił nieco ten styl dowolny dopracować. Na przykład oba ramiona przenosił ponad wodą i stosował rotację ciała. Ważny był rytm i współpraca nóg, rąk i reszty ciała. Styl dowolny zachował skuteczność, czyli szybkość pokonywania dystansu w wodzie, a jednocześnie wydał się znacznie mniej chaotyczny niż pierwowzór. To jednak nie był koniec ewolucji pływania „dowolnego”. Wziął się za niego Richmond Cavill, Australijczyk. Zamiast machać nogami niczym nożycami jak Trudgen, Cavill zdawał się kopać wodę. Podobnie jak w przypadku Trudgena, pływanie tym stylem zyskało szacunek ze względu na dobre wyniki na zawodach. Z czasem styl zwany „trudgenem” stał się kraulem (australijskim). Później powstawały kolejne, mniejsze lub większe modyfikacje (np. większa rotacja ciałem), ale zawsze był to efekt kreatywności pojedynczych ludzi, którzy próbowali po prostu nowych rozwiązań. Jak widać wielu się to opłacało.

Jakie style pływackie wyróżniamy?

Z czasem wszystko ewoluuje, również pływanie. Obecnie możemy pływać w stylu dowolnym, motylkowym (delfin, motylek, motyl), w stylu klasycznym (żabką), grzbietowym oraz sposobem zmiennym. Do wyboru do koloru. Pływamy wyczynowo, pływamy rekreacyjnie, na krótkie dystanse, na długie. Pływamy dla przyjemności, dla zdrowia, dla urody, dla kondycji. Powodów jest mnóstwo. Tym co zawsze łączy pływanie jest… woda. A dokładnie zbiornik wodny. Można zanurzyć się w morzu, ale w spokojnym, rekreacyjnym pływaniu mogą przeszkadzać fale (bywa tam też niebezpiecznie). Poza tym, higiena. W morzu, w jeziorze, nawet w rzece, mogą znajdywać się rzeczy przeróżne. Od śmieci, po jakieś odchody, gałęzie, które mogą nas zranić. Po prostu przyjemny relaks pływacki może zakłócić wszystko. Dlatego wychodzimy z założenia, że do pływania najlepiej mieć…

…własny basen!

Najlepiej basen ogrodowy lub basen na działce, czyli miejsce, gdzie pływanie będzie czystą przyjemnością. Masz wpływ na jakość wody, masz wpływ na to kto w tym basenie będzie, masz też poczucie bezpieczeństwa i prywatności. Co ważne, taki wymarzony basen można mieć już w kilka tygodni. Na przykład baseny poliestrowe są bardzo różnorodne i jednocześnie szybkie w realizacji. Komfort, jaki da Ci później relaks w takiej prywatnej oazie jest bezcenny. Nie tylko dla Ciebie, ale i dla całej rodziny. Kto wie, może To ty wymyślisz kiedyś kolejny styl pływacki, który zyska sławę?

W odpowiedniej decyzji na pewno pomoże Ci nasz katalog, który bezpłatnie pobierzesz z TEJ STRONY.

Nasz katalog

Pobierz nasz katalog lub zamów do domu wersję drukowaną.
Całkowicie bezpłatnie!